Sprawy poszukiwawcze, które realizowaliśmy w czasookresie: od lipca 2012 roku do lutego 2019 roku

Od 15 lipca do 15 sierpnia 2012 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionego Pawła Piotr z Starachowic (świętokrzyskie). Wówczas miał 18 lat. Sprawą zajmowaliśmy się po cichu, bo tak było wtedy lepiej dla sprawy. W toku sprawy okazało się, że to nie było stricte zaginięcie. 

Od 28 lutego do 3 marca 2013 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionego Dariusza Skolimowskiego z Knurowa (śląskie). Wówczas był młodą osobą. Sprawa zakończyła się pozytywnie. Zaginiony został odnaleziony w Częstochowie (śląskie) u jego znajomych. 

W 2013 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionej Klaudii Kołaczek z Knurowa (śląskie). Nastolatka została odnaleziona w przeciągu doby w Lublinie. Cała i zdrowa. 

Od 11 do 26 kwietnia 2013 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionych braci z Knurowa (śląskie), tj. wówczas 36-letniego Piotra i 27-letniego Pawła. W toku sprawy okazało się, że są poszukiwanymi za przestępstwo, więc wyłączyliśmy się ze sprawy w aspekcie zaginięcia. Dalszym ciągiem sprawy i w innym trybie zajęła się Policja. 

Od 15 do 28 kwietnia 2013 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionego Adama Biernat z Gliwic (śląskie). Wówczas miał 28 lat. Informacje o sprawie propagowaliśmy za pomocą portali społecznościowych. Zaginiony się później odnalazł - cały i zdrowy. 

Od 3 do 4 lipca 2013 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionego Kamila Demkiw z Mielca (podkarpackie). Wówczas miał 26 lat. Niestety, ale został wyłowiony z Wisły w Krakowie. Sprawa zakończyła się tragicznie (samobójstwo zaginionego). 

W sierpniu 2013 roku - podczas czwartej doby od zaginięcia Bartosza Świąder z Krakowa - pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionego. Wówczas był Studentem. Pracował jako komik. Zaginiony mógł być wszędzie - w dowolnej miejscowości w Polsce, np. w Katowicach lub Kołobrzegu (zachodniopomorskie). Jednakże z OFF Festiwalu w Katowicach wrócił do Krakowa, ale nie dotarł do mieszkania, które z kumplem wynajmował. Powrotu zaginionego do Krakowa nikt nie brał pod uwagę. My owszem. Gdy mama zaginionego próbowała zgłosić Policji zaginięcie syna, a trwało to cztery godziny i nie zdążyli przyjąć sprawy, to my ustaliliśmy osobę, która posiadała wiedzę o sprawie. Porozmawialiśmy z nią przez telefon i się dowiedzieliśmy, że w jednym z kościołów w pobliżu Rynku Głównego w Krakowie zaginiony zrobił zamieszanie swoim zachowaniem. Wtedy ksiądz zainterweniował i wezwał Pogotowie, które wzięło Bartosza do szpitala. Najprawdopodobniej zaginiony był pod wpływem jakiś środków, np. odurzających. Nie wiedzieli, że w tamtym czasie już kilka dni mężczyzna był poszukiwany jako zaginiony. Ostatecznie jego rodzice przyjechali do wskazanego przez nas szpitala w Krakowie i potwierdzili, że to ich zaginiony syn. Po wypuszczeniu go ze szpitala, Bartosz wrócił do miejsca zamieszkania w Krakowie. 

Od 18 września do 26 listopada 2013 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionego Michała Karwowskiego z Rudna k. Rudzińca (śląskie). Wówczas miał 35 lat. Sprawa zakończyła się tragicznie. Zaginiony się powiesił w lesie - niedaleko swojego miejsca zamieszkania. 

Od 18 do 24 września 2013 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionych, tj. wówczas 35-letniej Joanny i 7-letniego Adama Barabancik z Gliwic (śląskie). Zostaliśmy poproszeni o pomoc w sprawie przez osoby trzecie. Sprawa była specyficzna. Okazało się, że to nie było zaginięcie. Wymienione osoby nie chciały już przebywać z rodziną, dlatego oddaliły się z miejsca zamieszkania w nieznanym dla innych kierunku. 

Od lutego 2016 roku do 8 marca 2017 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionego Romana Leśniak z Knurowa (śląskie). Wówczas miał 76 lat. Odnalazł go leśniczy w lesie w Pilchowicach (śląskie). Oficjalnie stwierdzono samobójstwo poprzez powieszenie się na drzewie. 

We wrześniu 2017 roku, pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionej nastolatki z Knurowa (śląskie). Uciekła z domu, żeby spędzić czas z chłopakiem, który wówczas miał 19 lat. Poszukiwania trwały krótko, bo dość szybko dziewczyna się odnalazła i wróciła do domu. 

We wrześniu 2017 roku i w I kwartale 2018 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionego Jakuba Pietrzyk z Knurowa (śląskie). Wówczas miał 16/17 lat. W sumie kilkukrotnie go poszukiwaliśmy, bo trzy razy uciekł z placówki opiekuńczo-wychowawczej, w której mieszkał. Pomiędzy ucieczkami robił przerwy. Gdy był zaginionym, to podróżował po Śląsku i Małopolsce. Przebywał głównie w Katowicach, ale też w Oświęcimiu. 

Na przełomie 2018 i 2019 roku pomagaliśmy w poszukiwaniach zaginionej Olgi Ujazda z Świnoujścia (zachodniopomorskie). Wówczas miała dwadzieścia kilka lat. Została odnaleziona w Niemczech przez tamtejszą Policję. Kobieta żyje po swojemu i nie wróciła do domu w Polsce.